Tu nie kosimy - naturalna walka z suszą
2025-06-20 12:00:00(ost. akt: 2025-06-20 14:18:37)
"Tu nie kosimy" - tabliczki z takim napisem pojawią się w kilku lokalizacjach na terenie Mrągowa, między innymi przy ul. Wojska Polskiego (grobla Mazurskiej Pętli Rowerowej), przy skarpie przy osiedlu Grunwaldzkim czy przy jeziorku Magistrackim.
To ekologiczne i świadome podejście, wsparcie bioróżnorodności i najbardziej naturalny sposób na walkę z suszą.
— Wyższa trawa to większa wilgotność przy glebie i lepsze zatrzymywanie wody — mówi Robert Wróbel, zastępca burmistrza Mrągowa. — To także dodatkowa osłona przed słońcem dla stworzeń zamieszkujących tereny zielone. Wiemy, że dla niektórych mieszkańców nieskoszony trawnik wygląda nieestetycznie, ale musimy pamiętać, że tu chodzi o wyższą stawkę czyli zapobieganie postępującym zmianom klimatu.
Ponadto pozostawienie kolejnych obszarów zieleni bez regularnego koszenia umożliwia dziko rosnącym roślinom rozsiewanie się wokół i zakwitanie, co stworzy nowe, naturalne łąki kwietne.
Ponadto pozostawienie kolejnych obszarów zieleni bez regularnego koszenia umożliwia dziko rosnącym roślinom rozsiewanie się wokół i zakwitanie, co stworzy nowe, naturalne łąki kwietne.
Tereny zielone w miastach, w tym trawniki, są elementem tzw. małej retencji. Pozwalają na spowolnienie odpływu wód opadowych, przez co odciążają miejski system kanalizacyjny, regulują klimat miejski poprzez zwiększenie poziomu wilgotności i zmniejszenie wysokich temperatur, pochłaniając jednocześnie przy tym dwutlenek węgla i wydzielając tlen. Funkcjonują jak filtry zatrzymujące szkodliwe pyły powietrza (kurz i inne zanieczyszczenia), zwiększają jednocześnie różnorodność biologiczną - przypomina Ministerstwo Klimatu i Środowiska.
Zwolennicy koszenia powiedzą jednak, że skoszony trawnik wygląda ładniej, jest zadbany, koszenie ogranicza rozsiewanie się ekspansywanych chwastów, przy drogach wysoka trawa może ograniczać widoczność, w okresie kwitnienia niektóre rośliny wykazują silne właściwości alergogenne.
Jednak równie mocne argumenty przemawiają za niekoszeniem. Zwłaszcza w okresach intensywnej suszy, której w okresie letnim zazwyczaj towarzyszy wysoka temperatura powietrza, niskie koszenie trawnika prowadzi do nadmiernego pylenia z odsłoniętej powierzchni. Zbyt nisko przycięta trawa nie rozkrzewia się, lecz zaczyna zasychać. Wydaje się zasadnym, że w takich warunkach, z jakimi mamy do czynienia w chwili obecnej, należałoby ograniczyć koszenie trawników do tych miejsc, w których jest to konieczne (np. ze względów bezpieczeństwa związanych np. odpowiednią widocznością w sąsiedztwie pasa ruchu drogowego).
Rozwiązaniem jest też ustawianie kosiarek na możliwie najwyższy poziom, tak aby zapobiegać kwitnieniu traw i utrzymać pewną estetykę terenu, ale utrzymać jak najwyższą wysokość roślin.
Korzyści z ograniczenia koszenia traw: trawa obniża temperaturę powietrza, utrzymuje wilgoć i zapobiega erozji ziemi, produkuje tlen i pochłania dwutlenek węgla oraz szkodliwe pyłki z powietrza, przyczynia się do spowolnienia odpływu wód opadowych.
Źródło: mragowo.pl, KT
Rozwiązaniem jest też ustawianie kosiarek na możliwie najwyższy poziom, tak aby zapobiegać kwitnieniu traw i utrzymać pewną estetykę terenu, ale utrzymać jak najwyższą wysokość roślin.
Korzyści z ograniczenia koszenia traw: trawa obniża temperaturę powietrza, utrzymuje wilgoć i zapobiega erozji ziemi, produkuje tlen i pochłania dwutlenek węgla oraz szkodliwe pyłki z powietrza, przyczynia się do spowolnienia odpływu wód opadowych.
Źródło: mragowo.pl, KT
Fot. Paweł Krasowski
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez