Spłonęła stodoła Chochół. W pożarze teatru jedna osoba doznała poparzeń
2025-06-27 09:59:02(ost. akt: 2025-06-27 12:07:30)
Dziś w nocy ogień w stodole w Chochół pojawił się ogień, który doszczętnie ją strawił. W momencie wybuchu pożaru w budynku przebywały dwie osoby, jedna z nich doznała poparzeń ręki.
Zgłoszenie o pożarze stodoły strażacy otrzymali o godz. 3:29 nad ranem. Na miejsce natychmiast skierowano jednostki. Jako pierwsza na miejsce dotarła jednostka OSP Świętajno.
— W momencie przybycia na miejsce zdarzenia strażacy zastali rozwinięty pożar budynku. Obiekt był cały w ogniu — informuje kpt. Karol Doryn, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Szczytnie. — W budynku znajdowało się dwóch mężczyzn, którzy tam nocowali. Kiedy zauważyli pożar, próbowali go sami gasić. Jeden z mężczyzn podczas gaszenia poparzył sobie rękę. Został przekazany pod opiekę Zespołu Ratownictwa Medycznego, jednak obrażenia nie są poważne.
— W momencie przybycia na miejsce zdarzenia strażacy zastali rozwinięty pożar budynku. Obiekt był cały w ogniu — informuje kpt. Karol Doryn, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Szczytnie. — W budynku znajdowało się dwóch mężczyzn, którzy tam nocowali. Kiedy zauważyli pożar, próbowali go sami gasić. Jeden z mężczyzn podczas gaszenia poparzył sobie rękę. Został przekazany pod opiekę Zespołu Ratownictwa Medycznego, jednak obrażenia nie są poważne.
Podczas akcji strażacy musieli też walczyć zagrożeniem rozprzestrzenienia się ognia na pobliski las.

Obiekt spłonął całkowicie

Obiekt spłonął całkowicie
W akcji udział brało 5 jednostek OSP oraz 2 jednostki PSP. W sumie z pożarem walczyło 34 strażaków.
Pożar udało się opanować. Niestety, budynek został całkowicie zniszczony.
Pożar udało się opanować. Niestety, budynek został całkowicie zniszczony.
Czy doszło do podpalenia? Prowadzone jest śledztwo, które ma ustalić przyczynę pożaru.
— Przyczyny i okoliczności pożaru są przedmiotem prowadzonego postępowania. Na miejscu zdarzenia pracuje grupa dochodzeniowo-śledcza. Policjanci wykonują tam czynności w obecności biegłego - informuje Agata Stefaniak, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie.
— Przyczyny i okoliczności pożaru są przedmiotem prowadzonego postępowania. Na miejscu zdarzenia pracuje grupa dochodzeniowo-śledcza. Policjanci wykonują tam czynności w obecności biegłego - informuje Agata Stefaniak, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie.
Niezwykłe miejsce
Stodoła Chochół to jeden z najciekawszych obiektów kulturalno-edukacyjnych Nadleśnictwa Spychowo. Zadaszona przestrzeń i surowy charakter obiektu dawał wspaniałe możliwości organizowania warsztatów, spektakli teatralnych a nawet koncertów. Sam obiekt ma bardzo ciekawą historię i położony jest w niezwykle malowniczym miejscu wśród lasów Puszczy Piskiej.
Stodoła w Chochole jest bardzo charakterystycznym obiektem, który pamięta wielu leśników starej daty. Niegdyś znajdowała się tutaj siedziba dawnego Nadleśnictwa Chochół. Budynek został oddany do użytkowania w 1910r. Wizerunek budynku zachował się na historycznych fotografiach. Sama siedziba Nadleśnictwa spłonęła pod koniec lat 80-tych i pozostał w jej miejscu niepozorny parterowy budynek pozostający w prywatnych rękach. Sama stodoła służyła niegdyś jako miejsce dla koni pracujących w lesie, którymi opiekował się woźnica - pracownik Nadleśnictwa. W 1971 roku w wyniku reorganizacji struktury, z trzech Nadleśnictw : Chochół, Racibór i Spychowo powstało jedno z siedziba w Spychowie. W latach 70-tych i 80-tych stacjonowały tutaj Ochotnicze Hufce Pracy z Łodzi i Krakowa. Młodzież licealna podczas miesięcznych pobytów w Chochole pomagała przy pracach leśnych w okolicznych lasach.
Najważniejsze jednak z punktu widzenia historii tego miejsca jest fakt, iż zostało ono dokładnie opisane przez Marion Donhoff na kratach powieści „Nazwy, których nikt już nie wymienia". w której opisała siedmiotygodniową podróż z Olsztyna do Sztynortu „Konno przez Mazury" z 1941 r. Przytacza miejscowości, leśniczówki i ludzi, nazwy znane nam do dzisiaj. Wśród opisów znajdujemy osadę Chochół, którą M.Doenhoff wspomina jako jedną z miejsc noclegowych.
Marion Dönhoff była wielbicielką przyrody i kultury mazurskiej oraz znaną działaczką na rzecz porozumienia Niemiec z państwami Europy Wschodniej.
Marion Dönhoff była wielbicielką przyrody i kultury mazurskiej oraz znaną działaczką na rzecz porozumienia Niemiec z państwami Europy Wschodniej.
W 2014 roku wytyczono i opracowano dokładnie przebieg długodystansowego szlaku konnego nazwanego imieniem Marion Dönhoff. Przebieg szlaku jest odwzorowaniem opisu sprzed 73 lat. Z tego powodu na trasie przebiegu szlaku uwzględniony został historyczny punkt jakim jest Stodoła na Chochole.
Na terenie Nadleśnictwa Spychowo szlak został trwale oznakowany w terenie. Uroczyste otwarcie szlaku odbyło się 23 września 2014 r. właśnie w Chochole.
Na terenie Nadleśnictwa Spychowo szlak został trwale oznakowany w terenie. Uroczyste otwarcie szlaku odbyło się 23 września 2014 r. właśnie w Chochole.
W Stodole w Chochole organizowane były plenery malarskie. Artyści spędzali tu czas nie tylko na tworzeniu, odkrywali też wartość ziemi mazurskiej, bo organizatorzy dbali o to, żeby to artystyczne spotkania miały też wymiar edukacyjny.
Stodoła Chochół gościła też twórców teatralnych – obywały się tu spektakle np. „Z samego nieba idę k'wam", realizowane przez Stowarzyszenie „Anima”. Było też bazą leśnych przedszkoli.
Stodoła Chochół gościła też twórców teatralnych – obywały się tu spektakle np. „Z samego nieba idę k'wam", realizowane przez Stowarzyszenie „Anima”. Było też bazą leśnych przedszkoli.
Dziś wieczorem, tj. w piątek 27 czerwca miał się w stodole odbyć pierwszy w tym sezonie spektakl teatralny. Niestety, z powodu pożaru zaplanowane na 27-29 czerwca spektakle zostały odwołane.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez