Pojezierze Iławskie: Trupel - urocze jezioro o nieciekawej nazwie
2016-01-07 13:55:06(ost. akt: 2016-01-11 20:14:54)
Jezioro Trupel w gminie Kisielice, zwane również Szwarcenowskim, jest cenionym akwenem zarówno wśród turystów, jak i wędkarzy. Na brzegach postawiono sporo domków letniskowych, z uroków wypoczynku nad wodą korzystają indywidualni letnicy.
Swoją nazwę jezioro zawdzięcza legendzie o królowej Elli von Stangen, która była córką założyciela Kisielic. Ona to podróżując wozem konnym wpadła ze stromego brzegu do wód jeziora. Kiedy wyłowiono jej ciało sługa krzyknął: trup elli! Właśnie od tego zawołania miała powstać nazwa akwenu i pobliskiej wsi.
Powierzchnia lustra wody wynosi około 279 hektarów, natomiast średnia głębokość wody to 5 metrów. Długość linii brzegowej akwenu to ponad 15 kilometrów. Jezioro ma charakter przepływowy i jest zlewnią rzeki Osy. Przepływa przez nie strumień Młynówka. Wędkarze łowiący w Jeziorze Trupel mogą liczyć na leszcza, okonia, sandacza, szczupaka, a nawet węgorza. Gospodarzem łowiska jest PZW w Toruniu.
ul
Swoją nazwę jezioro zawdzięcza legendzie o królowej Elli von Stangen, która była córką założyciela Kisielic. Ona to podróżując wozem konnym wpadła ze stromego brzegu do wód jeziora. Kiedy wyłowiono jej ciało sługa krzyknął: trup elli! Właśnie od tego zawołania miała powstać nazwa akwenu i pobliskiej wsi.
Powierzchnia lustra wody wynosi około 279 hektarów, natomiast średnia głębokość wody to 5 metrów. Długość linii brzegowej akwenu to ponad 15 kilometrów. Jezioro ma charakter przepływowy i jest zlewnią rzeki Osy. Przepływa przez nie strumień Młynówka. Wędkarze łowiący w Jeziorze Trupel mogą liczyć na leszcza, okonia, sandacza, szczupaka, a nawet węgorza. Gospodarzem łowiska jest PZW w Toruniu.
ul
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Jasiek #2064980 | 95.40.*.* 14 wrz 2016 13:24
Siedzę nad jeziorem od 10.09.2016r. i raptem złapałem bezczelniejsze mówiąc g....no. Będąc wcześnie również bryndza. Jednym słowem w jeziorze brak ryby już od dwóch lat. A na dowód braku ryby jest brak ptactwa. Może by tak PZW Toruń zainteresowało się takim stanem rzeczy. Kasa jaką pobieracie przy opłacaniu karty nie jest mała.
odpowiedz na ten komentarz