Olsztyn miastem 16 jezior

2011-06-23 16:39:58(ost. akt: 2014-05-30 13:54:23)
Most nad Jeziorem Długim w Olsztynie

Most nad Jeziorem Długim w Olsztynie

Autor zdjęcia: Adam Bartnikowski

Ile jezior jest w Olsztynie? Jedni mówią dziesięć, inni jedenaście. Czas przerwać te nieprzystojne spory. Ogłaszam zatem autorytatywnie: Olsztyn to miasto szesnastu jezior.
Co to za jeziora? Jakieś sadzawki nam pokazujesz! Tak protestowali niektórzy internauci, kiedy kolejno publikowałem opisy olsztyńskich jezior. Rzeczywiście, niektóre wyglądają jak sadzawki, ale to jeziora. Definicja jeziora bowiem nie opiera się wcale na jego powierzchni, jak sądzą niektórzy. Według nich jezioro musi mieć powyżej 1 hektara powierzchni. Mniejsze - to już sadzawka, stawek, bajoro - nazwa do wyboru.
Otóż nie. Zobaczmy, co na ten temat pisze prof. Stanisław Czachorowski z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego na oficjalnej stronie uniwersytetu.


Znajdziemy tam też inne, bardziej rozwinięte definicje, jak np. ta:


Komu brakuje naukowości, proszę bardzo:


Uff, nie brnijmy dalej, pozostawmy sprawę fachowcom.
Kto ciekaw szczegółów, odsyłam na wspomnianą stronę

Oto moja szesnastka olsztyńskich jezior:



1. Jezioro Ukiel (Krzywe)

Bez wątpienia lider klasyfikacji pod każdym względem: NAJwiększe, NAJgłębsze, NAJpiękniejsze (tu możemy się spierać), NAJlepiej zagospodarowane, NAJliczniej odwiedzane przez mieszkańców Olsztyna i turystów. Zobacz więcej

2. Jezioro Kortowskie
Zawsze "to drugie", chluba studentów i pracowników Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, sami zobaczcie

3. Jezioro Skanda
Kiedyś bardzo popularne jako plażowisko i kąpielisko, ostatnio nieco mniej. Trudno się dziwić: kiedyś na obu plażach były pomosty, na jednej była wypożyczalnia kajaków (nadal działa - na plaży bardziej oddalonej od ulicy Pstrowskiego). Zobaczcie, jak Skanda wygląda dzisiaj

4. Jezioro Trackie
To, że jest na czwartym miejscu nie oznacza, że tak wysoko oceniam jego walory rekreacyjne. Jest po prostu dość duże (minimalnie większe nawet od Skandy), ale historia nas poucza, że może zmaleć. Nie wierzycie? To poczytajcie

5. Jezioro Redykajny
Piękne, pięknie położone, czysta woda, tyle że brzegi raczej niedostępne, z wyjątkiem jednej nibyplaży. W Olsztynie moje ulubione

6. Jezioro Długie
Też jedno z moich ulubionych. Mieszkałem w pobliżu przez ponad 20 lat, ale nigdy się w Długim nie kąpałem. Położenie, widoki - przepiękne, choć trochę popsute przez nowo budowane osiedle. Cóż, koszty cywilizacji. No i ten słynny most. Zapraszam nad Długie

7. Jezioro Sukiel
Często mylone z Jeziorem Ukiel - bo to i nazwa podobna, i położenie takie, że można się pomylić. Zapraszam tu na ryby

8. Jezioro Tyrsko, czyli Żbik

Wspomnienia, ech wspomnienia. Jezioro piękne, ale moim zdaniem oszpecone przez wielki hotel nad brzegiem. Zapraszam nad Tyrsko czyli Żbik

9. Żbik właściwy, czyli leśne bajoro
To jeziorko odnotowujemy jedynie z kronikarskiego obowiązku i z powodu nazwy, która bardziej utożsamiana jest z opisywanym wyżej jeziorem Tyrsko. Zobaczcie, jak naprawdę wygląda jezioro Żbik.

10. Jezioro Podkówka
Podkówka, Siginek, Kopytko - nazw wiele, jezioro jedno, coraz bardziej zeutrofizowane (przepraszam za trudny wyraz). Nad brzegiem bujnie się rozbudowuje osiedle Redykajny z pałacami godnymi czasem szejków arabskich. Miło pomyśleć, że nasze społeczeństwo żyje tak dostatnio. Obejrzyjcie Podkówkę

11. Jezioro Stary Dwór
Zwane także Starodworskie. Jedno z kilku jezior w Kortowie, miasteczku akademickim Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. Pospaceruj nad Starodworskim

12. Jezioro Pereszkowo
Zwane także Pyszkowo. Na mapie wydaje się maleńkie, ale w rzeczywistości jest nawet spore, tyle że trudno obejść je dookoła - tak pozarastały brzegi. Stąd i zdjęcia nienadzwyczajne, popatrzcie

13. Jezioro Czarne
Kiedy pisałem o tym jeziorze przed kilkoma tygodniami wspomniałem, że nigdy nie widziałem, żeby ktoś się w nim kąpał. Rzeczywiście nie widziałem, ale to nie znaczy, że nie było takich bohaterów. Jednym z nich był mój rodzony starszy brat. Chadzał tam z kumplami i pływali, aż żaby uciekały. Opowiedział mi o tym niedawno. Zajrzyjcie proszę nad Czarne

14. Jezioro Mummel
Pisane także przez jedno "m" - Mumel, to sympatyczne jeziorko (niektórzy powiadają: staw) przed siedzibą Centrum Edukacji i Inicjatyw Kulturalnych. Sami oceńcie: jezioro czy staw?

15. Jezioro Modrzewiowe
Podobno najmniejsze w Olsztynie. Znam kilka mniejszych - ale tamte to już rzeczywiście sadzawki lub bajora. Modrzewiowe zaliczane jest do jezior, chociaż maleńkie i trudne do odnalezienia. Oto ono

16. Jezioro Bartąg
Ha, tu cię mamy - zakrzykniecie. Przecież to nie Olsztyn, tylko gmina Stawiguda. Formalnie tak, ale powiedzcie to mieszkańcom południowych Jarot, gdzie niektóre bloki leżą może 200 metrów od brzegu. Zresztą skoro tak się upieracie, to mam w zapasie parę sadzawek, które mógłbym tu pomieścić. A jeszcze pozostaje olsztyński/podolsztyński (niepotrzebne skreślić) Wadąg. Pozostańmy póki co przy Bartągu
Uff, trochę jest tej wody w Olsztynie. Byłem nad wszystkimi tymi jeziorami, wszystkie sam obfotografowałem, w większości się kąpałem.
Wkrótce ogłoszę konkurs na nazwę dla jeziorka (stawu?) które odkryłem w Kortowie. Pytałem tu i tam - nikt nie słyszał, żeby jakoś się nazywało. Ciekawe, czy ktoś z Was wie, o czym mówię.
Zobaczcie wszystkie jeziora na mapie.
















Komentarze (17) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. gww #3096358 | 46.205.*.* 27 mar 2022 19:53

    A np. Jezioro Choinka? W czym jest gorsze od Modrzewiowego? :)

    odpowiedz na ten komentarz

  2. karOl #1247109 | 178.36.*.* 17 lis 2013 23:18

    Dawno nie komentowany jakże fajny i w Olsztynie zawsze aktualny temat ilości jezior. Co do "poligonowego" to jest mi ono bliskie bo przez kilkanaście lat oglądałem je z okna z kuchni. Dziś nie da się już tego zrobić bo dawne samosiejki to dziś wysokie drzewa, a do tego opustoszałe koszary zarastają w "dżunglę". Być może temat jeziora powróci gdy UWM zacznie realizować plany ogrodu botanicznego - po małym "odbagnieniu" mogli byśmy pewnie mówić o jeziorze. Co do akwenu przy MPEC-u to chyba byłoby to sztuczne jezioro, choć wciąż jezioro... a właściwie jeziorko, bo małe. Z bagnistych jeziorek to wspomniałbym te na zapleczu plaży miejskiej w korycie Kortówki. Zobaczymy jak teren ten będzie wyglądał po zakończeniu przebudowy Krzywego. Jeszcze nie zapominałbym o Jeziorze Sgnitek:) Znajdziemy je pomiędzy ulicami Poranną i Młodzieżową. Na niemieckich mapach piszą "See" czyli jezioro. Dziś trochę zaniedbane i zarośnięte zapewne przez nawozy z pobliskich pól. Jeśli chodzi o rozmiary to jeziorko trafiłoby do pierwszej "10".

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. faxin #596146 | 82.30.*.* 12 mar 2012 10:22

      mam takie pytanie czy we wszystkich wymienionych przez ciebie "jeziorach" występuje termiczna i pionowa stratyfikacja? Powołujesz się na definicje przedstawione przez profesora z UWM a z tego co wiem to oni uznają tylko 11 jezior w Olsztynie,

      odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. piotr #305477 | 195.205.*.* 26 cze 2011 22:19

        Pozytywny artykuł - fajnie, że Autor zebrał i opisał te wszystkie jeziorka. Ja słyszałem dość mroczną legendę o jeziorze skanda. Akcja rozegrała się zimą. Mianowicie weselnicy wracający z uroczystości z Olsztyna na wieś, podążali przez zamarznięte jezioro, aby skrócić sobie drogę do domu. Pod ich ciężarem lód pękł i wszyscy utonęli. Może ktoś już ją słyszał?

        Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

      2. Autor #304873 | 178.235.*.* 25 cze 2011 21:52

        Do wisni: dzisiaj byłem nad tym prawdziwym Żbikiem, można poczytać i pooglądać: http://turystyka.wm.pl/57226,Zbik-mniejs zy-brat-Zbika.html

        odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (17)