-
Były żółto-czerwone. A na bocznej ściance miały wymalowane wielką literę "A". Teraz, dzięki współczesnym technologiom, może z niej na przykład wyjeżdżać tramwaj pod Wysoką Bramę.
-
W najlepszych czasach nie dało się tamtędy przejść. Takie były tłumy. Teraz, jak mawia klasyk, nie ma tam już nic. Ale pewnie coś będzie, ale co?
-
-
-
— Jesteśmy jedynymi żyjącymi ludźmi, którzy widzą je w pierwotnej formie — mówią konserwatorzy sztuki o 36 gotyckich ceramicznych, kolorowych główkach odsłoniętych w trakcie remontu olsztyńskiej katedry. Główki były dotąd mało widoczne, bo na przestrzeni wieków pomalowano je farbami
-
227 ciał. Kobiet, dzieci, mężczyzn. Tyle wydobyto ich w 1955 roku z masowego grobu w centrum Kortowa. Ten był największy z odnalezionych, ale w 1945 roku w Olsztynie było ich wiele. Pogrzebano w nich ofiary sowieckich żołnierzy z zimy 1945 roku.
-
Tym razem zabieram państwa na ulicę Curie-Skłodowskiej. Opowiem co pamiętam i co wyczytałem o olsztyńskich Romach, także o "Warmijakach" , bo i tacy Romowie u nas byli.