Dwa lata temu, w listopadzie 2013 roku, na kijowskim Majdanie Niezależności ropoczęła się ukraińska Rewolucja Godności.
Przy okazji prezentowania w naszym cyklu zabytków Iławy, trochę ostatnio ponarzekaliśmy na zły stan dwóch obiektów: młyna wodnego i kamienicy przy ul. Ostródzkiej. Na szczęście niektóre iławskie zabytki mogą liczyć na odrestaurowanie. Tak stało się z kamienicą przy ul. Kościuszki 15, która niedawno przeszła gruntowny remont.
W Salinie (Ukraina, obwód lwowski) była dawniej kopalnia soli, którą w czasach sowieckich przekształcono w sanatorium dla osób chorujących na gruźlicę. W 1941 roku w Salinie NKWD zamordowało wielu Polaków i Ukraińców, których ciała były wrzucane do szybów kopalni.
Dla Dariusza Paczkowskiego, iławskiego przewodnika, który współtworzy z nami cykl o zabytkach Iławy, to podróż sentymentalna. Dziś przedstawiamy opis i historię kamienicy przy ul. Ostródzkiej 2, w której przez pierwszych sześć lat swojego życia mieszkał znawca i miłośnik naszej lokalnej historii.
Jak myślisz? Więcej dorosłych mieszka w Iławie czy w Ostródzie? Najdłuższa ulica w Iławie to aleja Jana Pawła II? Ile lat liczy sobie Jeziorak?
Pan Michał z Olsztyna znalazł średniowieczną zapinkę. Skarb przekazał do Muzeum Warmii i Mazur. Rocznie trafia tu kilkaset różnych zabytków, które przekazują podobni olsztyniakowi uczciwi znalazcy.
Pochodzisz z Olsztyna? Mieszkasz od lat w stolicy regionu? A może dopiero co rozpoczęła się twoja przygoda z największym miastem na Warmii i Mazurach. Sprawdź swoją wiedzę o Olsztynie
Wiele faktów z dawniejszego życia Iławy potrafi zaskoczyć niejednego mieszkańca. Jest tak np. z okolicami dworca kolejowego, gdzie w trakcie II wojny światowej mieścił się stworzony przez hitlerowców obóz pracy i obóz karny.
Mławski oddział Archiwum Państwowego w Warszawie to doskonała baza wiedzy na temat gospodarki, stosunków społecznych, wojskowości i wielu innych dziedzin życia. Większość zgromadzonych tu materiałów pochodzi z XIX i XX w. Łącznie to ponad 2 km bieżące akt i ponad 200 tysięcy różnych dokumentów.
Syberyjska tajga na zawsze zostanie koszmarnym wspomnieniem w pamięci pani Janiny Michcińskiej, mieszkanki Giżycka, która jako dziecko spędziła na zesłaniu cztery lata. Tak zdecydowały sowieckie władze. Matkę z dwójką dzieci z Wileńszczyzny „wysłały” do ojca, żołnierza Armii Krajowej, który przebywał na zesłaniu w Krasnojarskim Kraju. Zdarzenia, które wryły się w dziecięcą pamięć ciągle wywołują emocje i wzruszenie.
copyright © 2004-2024 Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5
Galindia Sp. z o. o. jest członkiem IAB Polska