Grajewscy policjanci szukali wczoraj zaginionych grzybiarek z powiatu ełckiego. Zaginięcie kobiet zgłosił mąż jednej z nich, z którym wybrały się na grzyby. 69 i 70-latka już godzinę później zostały odnalezione przez dzielnicowych. Mieszkanki powiatu ełckiego całe i zdrowe trafiły pod opiekę rodziny.
POWIAT IŁAWSKI\\\ — Dzięki szybkiej reakcji policjantów, strażaków, a także świadków podczas minionego weekendu odnaleziono dwie osoby, które zgubiły się w trakcie zbierania grzybów — mówi st. asp. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowa komendy powiatowej policji w Iławie. Funkcjonariusze przypominają przy okazji tych zdarzeń o kilku podstawowych zasadach spacerów w lesie.
Pomimo upływu wielu lat, na naszych terenach, nadal odnajdywane są niebezpieczne „pamiątki” z okresu II wojny światowej. Miny, granaty, pociski, amunicja to wybuchowe „niespodzianki”, na które mieszkańcy natrafiają podczas prac budowlanych, polowych czy też podczas zbierania grzybów.
Grzybobranie to popularna forma spędzania wolnego czasu. Zarówno walory zapachowe, jak i smakowe sprawiają, że grzyby są chętnie spożywane przez ludzi. W naszych lasach rośnie wiele gatunków grzybów. Szczególnie niebezpieczne są grzyby trujące, które mogą stać się przyczyną śmiertelnych zatruć pokarmowych.
Grzybobranie jest świetnym pomysłem na spędzenie wolnego czasu na łonie natury. Jednak i w tej sytuacji musimy mieć na uwadze potencjalne zagrożenia. Policjanci podkreślają, że wybierając się na grzybobranie musimy zachować szczególną ostrożność i przestrzegać kilku podstawowych zasad.
Osoby, które wybierają się do lasu na grzyby często tracą orientację w terenie i nie potrafią znaleźć drogi powrotnej do zaparkowanego pojazdu czy domu. Aby uniknąć niebezpiecznych sytuacji, które mogą zakończyć się tragicznie, policjanci apelują o rozsądek, rozwagę, większą wyobraźnię.
W lasach coraz więcej jest grzybiarzy. Ci z wieloletnim stażem mówią, że szczyt jeszcze przed nami, ale już można trafić na piękne borowiki, prawdziwki, podgrzybki i... szmaciaki. Pamiętajmy jednak, że las to miejsce, w którym trzeba umieć się zachować.
O grzybach najlepiej rozmawia się z grzybiarzami. A że mamy teraz sezon na kurki, więc pytamy tych najbardziej zapalonych, co ich fascynuje w lesie. I czego się dowiadujemy? Że w prozie życia zbieranie grzybów można nazwać... miłością.
Wszyscy, którzy w kaloszach i z koszykiem pod pachą sprawdzają miejsca, w których dotychczas znajdowali prawdziwe skarby, dziś są w szoku. — Gdzie na grzyby? Czy już są? — pytają. Niestety. Janusz Piechociński ma fatalne informacje dla grzybiarzy.
Napisała do nas czytelniczka i wysłała zdjęcie grzybów rosnących w autobusie linii 130. Kobieta zwróciła uwagę, że autobus jest brudny i zaniedbany. Dowodem są grzyby, które beztrosko rosną sobie w autobusie.
copyright © 2004-2023 Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, GRUPA WM Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5
GRUPA WM Sp. z o. o. jest członkiem IAB Polska